Gdy przychodzi powódź lub występują lokalne podtopienia, woda staje się groźnym żywiołem dla roślin i zwierząt. W zależności od upływu czasu, jaki musi upłynąć, aż rzeka wróci do swojego koryta, skutki stania lub przelewania wody w naszych ogródkach mogą być uciążliwe lub wręcz nieodwracalne dla naszych roślin.
W momencie, gdy rzeka wylewa się ze swojego koryta i wlewa się na nasze działki, zrywa wierzchnią warstwę gleby. Silny nurt wody wyrywa rośliny ze swoich siedlisk i ponosi je ze sobą. Podmoknięta ziemia powoduje wyrywanie drzew wraz z korzeniami. Przy wysokiej i mocnej wodzie takie drzewo jest unoszone i porywane na znaczne odległości. Dla tych drzew, które pozostają, zagrożeniem staje się stojąca woda, gdyż z powodu braku dostępu w korzeniach tlenu, zaczynają kumulować dwutlenek węgla (CO2). Po pewnym czasie zachodzi proces fermentacji w korzeniach, co powoduje częściowe zahamowanie procesów życiowych rośliny, a następnie jej gnicie.
Taka stojąca woda jest zagrożeniem dla wiśni już po trzech tygodniach, a po miesiącu dla jabłoni. Jednak istnieją drzewa, które dobrze reagują na lokalne podtopienia, a są nimi Wierzba oraz Topola, Olcha, Metasekwoja (te trzy ostatnie częściowo reagują na podtopienia).
Pielęgnacja trawnika po wielkiej wodzie
Przy powodzi ogromnie zagrożona jest nasza trawa. Jeśli nurt wody jej nie wymył, to po odejściu wody jest ona cała w mule, który powoduje zamykanie jej szparek tlenowych. Jeśli nie zmyjemy mułu z trawy, zacznie ona gnić (pomocnym przy zmywaniu mułu z roślin jest deszcz). Gdy to zrobimy, jest ona nadal bardzo nasiąknięta wodą, co może spowodować rozrastanie się mchu i chorób grzybowych. Dlatego nie ścinajmy przez pewien czas trawnika. Wysoka trawa lepiej odparowuje wodę. Inną ważna pracą jest jest napowietrzanie trawnika. Możemy to wykonać przy pomocy specjalnego obuwia z kolcami lub wałów.
Ogromnym zagrożeniem po powodzi są komary i choroby grzybowe, dlatego gdy zaczynamy sprzątać nasz ogród pamiętajmy o:
- jak najszybszym odpompowaniu wody z ogrodu;
- zmycia mułu z roślin;
- napowietrzaniu trawy i jej nie ścinaniu przez pewien czas;
- wylaniu z donic stojącej wody (mogą się tam rozmnażać larwy komarów);
- zastosowaniu środków grzybobójczych przeciwko chorobą.
Ogromna ilość deszczu powoduje wymywanie gruntów na grządkach oraz tworzenie skorupy jej wierzchniej warstwy - trzeba ją później rozbić, gdyż nie dopuszcza ona powietrza oraz utrudnia parowanie wody z gleby.
Tekst i zdjęcia: Redakcja Mój Ogrodnik.pl