Choć wielu z nas - uważających się za ekologicznych - stara się jak najlepiej minimalizować swój wpływ na środowisko naturalne, nasze działania nie zawsze dają takie rezultaty w jakie wierzymy.
Drogie produkty, które są wprowadzane do obrotu jako przyjazne środowisku, mogą nam pomóc zaspokoić nasze winne sumienie, ale najczęściej odsuwają naszą uwagę od najbardziej palących problemów - rzeczywistych problemów środowiska. Wiele działań i produktów może być rzeczywiście przydatnych ekologicznie, ale tylko wtedy, gdy stosowane są jako część szerszego świadomego stylu życia. Tymczasem na naszej dobrej woli i ... uczuciach bazują firmy. Tak powstaje ryzyko dla GREENWASHINGU.
Oto dwa produkty "eko", przy których występuje duże ryzyko greenwashingu, czyli nadawania cech środowiskowych przedmiotom w rzeczywistości szkodzących ekologicznie:
1. Carbon Offsets, czyli rekompensata emisji klimatycznych
- firmy lotnicze, które pobierają opłaty dodatkowe na rekompensatę emisji gazów cieplarnianych, którą ma być na przykład posadzenie drzew czy zbudowanie instalacji paneli słonecznych w krajach rozwijających się (w Polsce Easyjet). Założenie jest od razu sprzeczne - ponieważ zachęca się konsumentów do zanieczyszczania, dając im "odpuszczenie grzechu" w postaci rekompensaty. A powinno się zachęcać do ograniczania emisji. Ponadto nie jest do końca jasne i przewidywalne, czy drzewa rzeczywiście zamkną prawidłowo węgiel z atmosfery. Na przykład sadzenie szybko rosnących drzew sosnowych na użytkach zielonych będzie może równocześnie zakłócać klimat gleby i ponownie uwalniać duże ilości węgla. Dlatego wielu ekspertów radzi spędzać wakacje - raczej w pobliżu miejsca zamieszkania, jechać autokarem lub pociągiem.
2. Zielone (eko) samochody
Co jest bardziej skuteczne ekologicznie - samochód napędzany bardziej przyjazną energią, czy ten, do którego produkcji mniej jej wykorzystano? Także zmiana nawyków jazdy może naprawdę przyczynić się do obniżenia zużycia paliwa. Prowadzenie płynnie, pozbycie się niepotrzebnej masy oraz napompowane opony mogą zredukować emisje klimatyczne nawet o 30 procent. Jednak najlepszym sposobem zmniejszenia emisji z samochodów jest po prostu ich unikanie.
Greenwashing to błędne koło. Wartość zielonych działań polega na tym, żeby usprawniać własny biznes, a nie okazjonalnie i pod politykę PR sadzić drzewka - ponieważ takie działania napędzają ekologii w biznesie zlej opinii. Dziennikarze przestają o nich pisać, wtedy firmy bez przemyślanej strategii przestaję te akcje prowadzić, i de facto przestają wierzyć w potencjał zielonych działań. A to oznacza, że przestają być dobre, czyli zaczynają być złe ... (oczywiście jest to metaforyczne określenie). Tym sposoben CSR ani ekologia w biznesie daleko nie zajdzie.
Źródło: portal LOHAS.com