Nie ma co się doszukiwać pięknych motywacji w korzystaniu ze zmywarek. Robimy to z czystego lenistwa, bo mało kto lubi zmywać. Ale doszywanie do tego łatki dbałości o środowisko jest zwykłą przesadą. Redakcja Ogrodnika spróbuje pokrótce wyjaśnić i przedstawić możliwe alternatywy dla zmywania automatycznego. By było choćby trochę bardziej ekologiczniej.
Zwróćmy uwagę na to, że już samo wyprodukowanie zmywarki z ekologią nie ma nic wspólnego: potrzebujemy energii, wielu surowców - metali, plastiku, których proces wydobycia i produkcji bardzo obciąża środowisko. Po zakończeniu eksploatacji trzeba ją poddać trudnemu recyklingowi. Inne ważne elementy:
Woda
Oszczędność wody przez zmywarki jest kwestią dyskusyjną i przereklamowaną. Jak się okazuje, jeśli umyjemy partię naczyń w zlewie z korkiem i napuszczoną wodą oraz spłukiwaniem pod bieżącą wodą to zużyjemy mniej wody niż potrzebuje zmywarka. Producenci sugerują nam, aby nie płukać naczyń przed włożeniem do zmywarki. Niestety czasem przez to zostają na umytych naczyniach resztki sosu czy koperku. Nasza rada: przed myciem resztki jedzenia zgarniajcie dobrze namoczoną szczotką do naczyń.
Zużycie prądu
Do zmywania ręcznego prądu nie potrzebujemy. Ten, kto nieświadomie kupił zmywarkę i pierwszy raz ją włączył np. na program „garnkowy” zapewne bardzo się zdziwił, gdy minęły trzy godziny, a zmywarka nadal pracowała. Programy są często bardzo długie, więc żeby oszczędnie gospodarować energią, powinniśmy używać tych krótkich, np. „kieliszkowego” trwającego 1h, a przypalone garnki potraktować przed włożeniem do zmywarki ostrą szczotką z odrobiną wody, lub druciakiem. Pamiętamy też o włączaniu tylko w pełni załadowanej zmywarki.
Dodatki czyszczące
Do prawidłowego funkcjonowania zmywarka potrzebuje soli regeneracyjnej do wymiennika jonowego, aby zapobiegać osadzaniu się kamienia. Niestety sól dodatkowo obciąża ścieki niepotrzebnymi związkami. Co jakiś czas należy zmywarkę przeczyścić specjalnym silnym preparatem, aby usunąć stary kamień i tłuszcze z zakamarków. Cykl musi być pusty, długi i na wysoką temperaturę. Niweczy to wcześniejsze oszczędności wody i prądu.
eko-DYLEMATY
Popularne w sklepach preparaty myjące – tabletki i żele do zmywarek - są bardzo nieekologiczne i obciążają środowisko, zawierają całą gamę substancji drażniących, enzymów, a najwięcej - fosforanów, odpowiadających za użyźnianie wód i martwe strefy bez tlenu w zbiornikach wodnych. Przyczyna tak agresywnych dodatków jest prosta - zmywarka nie może druciakiem doszorować przypalonego mleka (co ręcznie bez płynów zajmuje 10 sekund), więc musi rozpuścić go chemicznie i mieć odpowiednio długi cykl mycia.
Jednakże, jeśli ktoś ma dużą rodzinę, a jej członkowie wzdrygają się na hasło: „Kto dzisiaj zmywa?” zmywarka będzie w domu bardzo pomocna. Może też być nieco bardziej ekologiczna, jeśli zastosujemy odpowiednie środki myjące np. marki Sodasan. Producent zastąpił szkodliwe fosforany poliaspartanem, który w wodach szybko ulega rozpadowi. Ich ogólny skład zdecydowanie mniej obciąża ścieki i jest to najważniejszy argument, który miałby nas zachęcić do kupienia produktu. Dość konkurencyjnie w tym zestawieniu wypada również marka FROSH. Ich tabletki również nie zawierają fosforanów, za to bazują na związkach aktywnego tlenu i sody, zawierają niestety także enzymy. Produkt opatrzony jest europejskim znakiem Ecolabel (eurostokorotka) – nadaje się do niskich temp. mycia, mniej zanieczyszcza ścieki.
Test Eko-tabletek do zmywarki SODASAN
1. Sprawdziliśmy ten produkt na najkrótszym programie z temp. 45°. Naczynia były umyte poprawnie, trochę gorzej z pokrywkami, ale to chyba kwestia dobrego ustawienia w zmywarce. Osady herbaciane niestety nie zniknęły, tak samo jak po innych środkach myjących. Takie osady można zmyć ostrym zmywakiem z odrobiną wody, ale już ręcznie.
2. Niektórzy użytkownicy zmywarek, którzy mają mniejsze ich wersje (45 cm) , przecinają czasem tabletkę na pół, ponieważ cała wydaje się być marnotrawstwem i pozostawia pianę. My również tak zrobiliśmy, ale niestety producent chyba nie wziął takich przyzwyczajeń pod uwagę, ponieważ tabletka jest niezwykle twarda i ciężko ją pokroić. Połówka jednak zupełnie wystarczyła do mycia pełnej partii.
3. W gamie produktów SODASAN znajdziemy również sól regeneracyjną i ekologiczny płyn do nabłyszczania bazujący na alkoholu.
Jeżeli ktoś nie ma zmywarki, lub nie zawsze z niej korzysta, polecamy bardzo wydajny, przyjazny dla środowiska i rąk płyn do mycia naczyń SODASAN. Ma delikatny zapach, pieni się umiarkowanie, ale dobrze spłukuje z naczyń i nie swędzą po nim ręce. Większą kroplą naniesioną na gąbkę umyjemy zestaw po obiedzie dla dwóch osób. I będzie to najbardziej ekologiczny sposób na umycie wszystkich naczyń.
Opracowanie: Marta Krawczyk , Redakcja Mój-Ogrodnik.pl